Lista małych pomocników – moje narzędzia do pracy

Mam słabość do technologicznych nowinek, dlatego cieszę się, że organizacja pracy i zadań tak świetnie łączy się z ciekawymi aplikacjami. W tej dziedzinie jestem mistrzem łączenia przyjemnego z pożytecznym, dlatego dzielę się z Wami swoją sekretną listą małych pomocników.

Programy i aplikacje

#1 Evernote – moje ulubione, a zarazem podstawowe i główne narzędzie do tworzenia notatek, zapisywania myśli, list i wszelkich rzeczy, które kłębią się w mojej głowie. Evernote znajduje się obowiązkowo na każdym moim urządzeniu i nie wyobrażam sobie bez niego funkcjonowania. Jeśli chcecie dowiedzieć się nieco więcej o tej aplikacji, odsyłam do tego tekstu:

#2 Sunrise Calendar – najbardziej funkcjonalny i rozbudowany kalendarz, do jakiego udało mi się dotrzeć (a uwierzcie, że jako prawdziwy maniak organizowania, zrobiłam niezły research). Integruje sporo aplikacji, które używam, dzięki czemu nie muszę sprawdzać przypomnień we wszystkich po kolei – odpalam Sunrise Calendar i widzę wszystkie alerty z Evernote, kalendarzy Google, Trello, Facebooka… lista współpracujących apek jest naprawdę długa 😉 To, co jeszcze lubię w tym kalendarzu to design – według moich kryteriów nie jest idealny, ale biorąc pod uwagę inne tego typu aplikacje – Sunrise jest naprawdę zadowalający. I jeszcze jedno – świetnie się prezentuje w wersji mobilnej.

#3 Google Now – asystent od Google, który coraz lepiej radzi sobie z obsługą języka polskiego. Podsunie Wam artykuły z Waszych ulubionych stron i blogów, przypomni o spotkaniu, poda plan dnia, sprawdzi pogodę i natężenie ruchu, obudzi o wybranej przez Was porze (serio, wystarczy poprosić, dosłownie 😉 „Obudź mnie za 6 godzin” i gotowe!)

#4 Photoshop CS6 – bez Photoshopa jak bez ręki, zwłaszcza, że wszelkie moje projekty, rysunki i zlecenia związane z grafiką tworzę w 90% właśnie w tym programie. Nie zamieniłabym na nic innego!

#5 Spotify – bo jak tu pracować bez muzyki?

#6 Editorial Calendar – niezła wtyczka, która pomaga mi w planowaniu wpisów na tym blogu. Beż papierowych kartek z miesięczną rozpiską i wiecznych poprawek i nieestetycznych przekreśleń – zmieniasz plan = przesuwasz kafelek z zaplanowanym tematem na inny dzień. I gotowe 😉

#7 Mailbird – klient pocztowy, którego szukałam bardzo długo, głównie ze względu na to, że mam kilka kont pocztowych, wymagających szybkiej i sprawnej obsługi (kto by miał ochotę na bawienie się z tym w przeglądarce?). Wcześniej używałam Outlooka, jednak nie był to związek, który mógł przetrwać próbę czasu. Mailbird oparty jest na podobnym designie, jednak współpraca idzie nam zdecydowanie lepiej, niż z poprzednikiem. Poza tym ten program ma opcję, którą bardzo polubiłam chociażby w Mailboxie czy Inboxie Google – odkładanie na „później” – czyli na określoną przez nas porę.

#8 Trello – system do zarządzania zadaniami, do którego długo nie mogłam się przekonać. Gdy w końcu dałam mu szansę, przepadłam. System ten jest prosty, przejrzysty i bardzo elastyczny, a dodatkowo pozwala na sporo już w wersji podstawowej. Na blogu zapewne wkrótce pojawi się obszerniejszy materiał na temat Trello, zatem stay tuned!

#9 Hoot Suite & Buffer – dwa narzędzia do planowania i zdalnego udostępniania postów w mediach społecznościowych, które pomagają mi nie tylko w blogowaniu, ale także w prowadzeniu kont, których obsługą zajmuję się zawodowo. Siadasz powiedzmy raz w tygodniu z planem postów, ustawiasz harmonogram w wybranej aplikacji i gotowe – masz pewność, że plan minimum na profilach społecznościowych zostanie wykonany 😉

#10 Mailchimp – to dzięki Mailchimpowi dostajecie moje newslettery 😉 jest to prosty, przejrzysty i naprawdę estetyczny program, zatem nawet laik poradzi sobie z jego konfiguracją i obsługą. Całkiem nieźle współpracuje także z WordPressem, zatem bez trudu znajdziecie wtyczki, które pozwolą Wam na podpięcie Mailchimpa na blogu.

#11 Moneyzoom – moja ulubiona aplikacja do zarządzania finansami. Wprawdzie na tablecie mam jeszcze apkę mojego banku (ING Mobile) jednak korzystam z niej tylko w nagłych wypadkach (np. gdy muszę na szybko zrobić przelew).

#12 Google Drive – potrzebuję łatwego dostępu do swoich plików i dokumentów, dlatego przechowuję je właśnie na Google Drive. Dzięki temu nie ma płaczu, że jakiś ważny plik został na dysku przenośnym czy komputerze, a ja nie mam do niego dostępu, będąc z dala od tych urządzeń.

Sprzęt

#13 Tablet – zawsze myślałam, że tablet będzie mi niepotrzebny, jednak odkąd go mam, muszę przyznać, że byłam w błędzie. Dzięki Sunrise Calendar i Trello, zastąpił mój tradycyjny kalendarz. Jest też moją podręczną biblioteczką – nie noszę już ze sobą torby przeładowanej książkami, tylko wrzucam interesujące mnie pozycje do czytnika. O wiele wygodniej także korzysta się z Twittera czy innych tego typu aplikacji na 7-calowym urządzeniu – mój poczciwy telefon, mimo że taki smart, to jednak potrafi dać w kość – sorry Samsung.

#14 Laptop – wiadomo. Obecnie korzystam głównie z 11 calowego Macbooka Air.

#15 Tablet graficzny – sporo rysuję i dłubię w Photoshopie, zatem bez tabletu ani rusz. Nie będę się powtarzać, zatem jeśli jesteście ciekawi jakiego modelu używam i jak powstają moje rysunki

Gadżety i dodatki

#16 Notatnik – mimo namiętnego notowania w Evernote, muszę mieć pod ręką notatnik, taki tradycyjny. To tam najczęściej robię szkice tekstów, planów, elementów graficznych, rysunków Generalnie to tam ląduję wersje beta moich pomysłów, szczególnie tych, które nie nadają się jeszcze do umieszczenia w Evernote (w Evernote zapisuję już konkrety, w notatniku – totalny chaos „na brudno” – powiedzmy jest to taka wstępna segregacja i sposób na względny porządek w aplikacji)

#17 Kawa – Nieodłączny towarzysz podczas mojej pracy. Oczywiście w ulubionym kubku. No dobra, w jednym z ulubionych.

#18 Karteczki Post-It – może kiedyś pokażę Wam moje domowe „biuro” (piszę w cudzysłowie, bo do pełnoprawnego biura jeszcze sporo brakuje) to zobaczycie, jak dużo miejsca zajmują te karteczki 😉 Są to wszelkiego typu przypomnienia, ale także spisane cytaty, które poprawiają mi humor podczas pracy. Mam też specjalne miejsce na karteczkowy plan działania – coś w stylu tablicy Kanban dla bieżących projektów.

#19 Zakreślacze, dużo zakreślaczy – wiadomo! 🙂

 Jeśli jesteście ciekawi czegoś, o czym zapomniałam wspomnieć, piszcie i pytajcie w komentarzach. Może chcecie wiedzieć więcej np. na temat wtyczek do zarządzania blogiem, albo systemu pracy, blogowania itp? Pytajcie śmiało 🙂

A z jakich aplikacji i narzędzi Wy korzystacie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *